poniedziałek, 26 października 2015

Zjazd Twórczo Zakręconych w Ustroniu


Jak już wspomniałam w  jednym z ostatnich postów miałam w planach wyjazd na Zjazd Twórczo Zakręconych do Ustronia. Na szczęście nic nie stanęło na przeszkodzie i w piątek wyruszyłam do malowniczego Ustronia.

 
Do pokonania mieliśmy nieco ponad 200 km w jedną stronę. Pogoda średnio dopisała ale na takiej imprezie nie to jest najważniejsze.

Proponowana lista warsztatów była imponująca, mnóstwo technik rękodzielniczych aczkolwiek stali bywalcy zjazdów ubolewali, że nie było np. haftu na tiulu czy beadingu. Moim zdaniem i tak było w czym wybierać trzeba mieć tylko kasę, a chcąc obkupić się dodatkowo w różne materiały i akcesoria trzeba mieć duuużo kasy :)
Ja zakupiłam sobie breloczki na klucze z miejscem na haft, zestaw 10 aniołków i wydmuszki.


A skoro o wydmuszkach to przejdźmy do sedna sprawy. Pewnie już niektórzy się domyślają, że wybrałam się na Ażurową pisankę. Mogę powiedzieć, że spełniło się jedno z moich marzeń. Zawsze chciałam spróbować tej techniki, a kiedy się nadarzyła taka okazja po prostu nie mogłam przepuścić. Filmów instruktażowych w internecie jak na lekarstwo i nie za bardzo jest gdzie poczytać.
Warsztaty prowadził pan Joachim Orłowski, niepozorny, skromny człowiek z niezwykłym talentem w dłoniach. I do tego Ślązak! :) Ażurami zajmuje się ok. 9 lat ale tworzy również kroszonki od najmłodszych lat. 

Oto tylko kilka przykładów prac pana Joachima:






Jeśli chodzi o moje wrażenia: zapał po warsztatach nie opadł, a to znaczy, że będę drążyć temat :) Nawet nie będę pokazywać pierwszej próby bo wygląda gorzej niż mój pierwszy haft ;)
Przede mną jeszcze wiele godzin prób i ćwiczeń nim jakaś pisanka ujrzy światło dzienne. Mam nadzieję, że do Wielkanocy coś mi się uda w tym temacie zrobić. Tak więc póki co pozachwycajcie się pracami pana Joachima.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za Waszą obecność i każde pozostawione słowo.

poniedziałek, 19 października 2015

Lawendowy sampler

Tym razem postanowiłam sięgnąć po lawendę ponieważ nie posiadam w swoim skromnym dorobku żadnego haftu z tym wspaniałym ziołem. Problem był nie mały bowiem wiele jest ładnych wzorów. Wybór padł na Lavender sampler.

Zwykle pokazuję ukończone hafty jednak tym razem zrobię wyjątek bo zamierzam zrobić z niego UFO-ka. Drugą część pozostawiam na przyszły rok.
A oto paleta barw:


 

Serce się raduje na sam widok, prawda?

Myślę już o ozdobach szydełkowych i kartach na święta Bożego Narodzenia, a te pochłoną trochę czasu więc chcąc, nie chcąc muszę go odłożyć. Sampler haftuję na lnie firmy Zweigart; kolor: kość słoniowa 101; gęstość: Belfast 32 ct. Przy okazji pochwalę się moimi nowymi nożyczkami:

 
 
To już ostatnie podrygi jesiennego słońca więc zabrałam mój hafcik na spacer po świeżym powietrzu i tam grzecznie pozował aczkolwiek wiatr troszkę nam przeszkadzał ale się udało :)
Najpierw pokażę zdjęcia mocno inspirowane blogiem Joasi. Mam nadzieję, że Asia mi wybaczy ale ten pomysł ze szpulką, który staje się na kilka chwil wazonikiem chwycił mnie mocno za serce.




 
Myślę, że melisa i mięta idealnie współgrają z lawendą:

 
 
Pozdrawiam jesiennie...
 





niedziela, 11 października 2015

Trwaj chwilo trwaj, jesteś taka piękna...

Tymi słowami przywitała nas w jednej ze swoich piosenek Elżbieta Adamiak, która była gościem specjalnym VI Ogólnopolskiego konkursu Inspirujemy kolorem organizowanym przez firmę DMC. Niestety te słowa z piosenki chciałoby się zaśpiewać oglądając tylko kilka może kilkanaście prac zakwalifikowanych do konkursu. O ile mi wiadomo w jury nie zasiadła żadna profesjonalna hafciarka więc werdykt jest jaki jest ale o moich osobistych przemyśleniach będzie później.

Zacznę od wyróżnień. Przepraszam za jakość zdjęć ale kto był, ten wie, że oświetlenie uniemożliwia wykonanie w miarę ładnych zdjęć. Wyróżnione prace to:

- "Sarny w lesie"
 
 
- "Sosnowy bór" (zdjęcie pochodzi z FB)
 
 
 
- "Dojrzewanie" bardzo ładnie wykonany, zasługiwał na jedno z pierwszych miejsc
 


 
 
- "Letni bukiet"
 
- "Bzy" Obraz zaprezentowany na wystawie pionowo zamiast poziomo
 
 
 
- "Secret garden kolibry"

 
- "Jemiołuszka japońska" (zdjęcie zeskanowane z katalogu)
 
 
- "Kwiaty" (również z katalogu)
 
- " Maki" pięknie wykonany w technice haftu płaskiego
 
- "Poezja kolorów" Joanny z bloga "Mglisty sen". Niestety praca wetknięta w kąt. Przyznaję, że dopiero później na zdjęciach w aparacie ją dostrzegłam. Uważam, że nagrodzone prace powinny być przede wszystkim wyeksponowane.

 

Nagrody główne:
- miejsce III
"Kobieta w deszczu" na mnie wywarł średnie wrażenie, technicznie również
 

- miejsce II
"Haft perski z elementami Toledo"
- miejsce I
"Chwila zadumy" Obraz starannie wykonany i ładny. Zasługiwał rzeczywiście na nagrodę główną. Został wykonany na tkaninie do haftu typu hardanger.
 
A teraz o moich osobistych odczuciach....
Kiedy przeglądałam w domu na spokojnie wszystkie obrazy i ich autorów przeżyłam lekki SZOK bo okazuje się, że drugi obraz, który wykonała zwyciężczyni jest po prostu nie do przyjęcia. Zobaczcie sami i albo przyznajcie mi rację, albo wyprowadźcie z błędu (obraz ten na dole)
 
Oczywiście jeśli chodzi o tematykę obrazów nie ma co dyskutować bo jednego zachwycają wiejskie klimaty, drugiego kwiaty a trzeciego fantastyka ale uważam, że technika wykonania pracy powinna być decydującym kryterium w ocenie, a tak nie było. Nie chcę absolutnie nikogo krytykować bo wiem, że każda praca nawet źle wykonana, mała czy duża kosztowała wiele pracy i wysiłku ale jeśli jest to konkurs to należałoby naprawdę docenić dobrze wykonane prace.
Oprócz zaprezentowanego wyżej "Dojrzewania" podobały mi się również takie prace jak:
- "Jezioro Sacantage" (na dole zdjęcia) Dla mnie najpiękniejszy haft na wystawie a nawet nie wyróżniony
 
 
 
- "Ty i ja" piękne równiutkie krzyżyki na drobnej kanwie
 
 
- "Noc w sadzie"
 
- "Różany ogród" śliczny
 

 
- "Mandale" z kolibrami, ważkami i motylami z równiusieńko wszytymi koralikami
 
 

- "Lady Leona"
 
- seria DFEA Ani
- ogromny sampler Eli
 
 
- "Róże w wazonie" i "Róże bukiet"
 

- "Pokaz mody" też był bardzo starannie wykonany
 
- "Błękitne tancerki" Chagi i "Zakochana Wenecja"
 
- "Nova" Joanny. Rzeczywiście wzór skomplikowany, robi wrażenie.

Na koniec jeszcze wspomnę, że było mi miło poznać osobiście Chagę i Joannę. Krótko bo krótko ale zamieniłyśmy kilka słów. Pozdrawiam Was serdecznie :)


środa, 7 października 2015

Candy z okazji Dnia Hafciarza

Z okazji zbliżającego się Dnia Hafciarza, który przypada 10 listopada postanowiłam zorganizować małe Candy.



W roli głównej wystąpi zestaw Dimensions pt. Overlook Cafe oraz kilka innych przydasi.
Chętnych do zabawy proszę o spełnienie dwóch podstawowych warunków:
1. zostawić komentarz pod tym postem z wyrażeniem chęci udziału w zabawie

2. umieścić baner na bocznym pasku swojego bloga
Jeśli dołączysz mnie do grona swoich obserwatorów będzie mi bardzo miło ale to nie jest warunek konieczny.
Zainteresowanych zapraszam także do polubienia mojego profilu na FB: Handmade by Tkasia

Zapisy trwają do 8 listopada do godz. 23.59. Losowanie i ogłoszenie wyników 10 listopada.


Pozdrawiam jesiennie :)